Marylin Monroe w Cadillacu

Smektała na weekend 69

12

Wielka Wokalistka Bluesa i Okolic – Etta James

Dzisiaj o godzinie 18, w grubaśnym bunkrze przy Placu Strzegomskim, czyli w Muzeum Współczesnym , kieliszkiem wina zainaugurują otwarcie wystawy Tomasza Brody (o Adrienie Brody będzie trochę dalej). Broda to bardzo energetyczny, poszukujący artysta z okolic pop–artu. Przed laty, na legnickim Satyrykonie – gdzie pojawił się jako lekuchno zalękniony plastyk z rodzinnego Kalisza – przyznałem mu pierwszą poważną nagrodę (Grand Prix) – za twórcze przetworzenie mordek polskich polityków. Tomek Broda osiadł we Wrocławiu zdobywając sobie przychylność publiczności za ilustrację książek, za zaskakujące plastyczne pointy. Dzisiaj, w Muzeum Współczesnym, zobaczymy wystawę „Od Rubęsa do Pikasa (korekta proszę nie poprawiać), czyli zrób sobie arcydzieło”.

2

Ta przewrotna w wymowie wystawa jest pociągnięciem łacha z nadmuchanej ambicji niektórych urzędników – za wszelką cenę starających się zamustrować we Wrocławiu piąte wody po światowym kisielu. Takie jak Tauromachia, serwująca napalonym widzom blade kopie prac Pablo Picassa czy Francisco Goy y Lucientesa. Takie jak kupione przez Ludową Halę Stulecia zdjęcia Marylin Monroe. Mamy bowiem wyblakłe od upływu czasu fotografie – ale już wizerunku najsłynniejszej w historii kina aktorki wykorzystać nijak nie możemy. Stąd właśnie Rubens zamienia w koleżkę Rubęsa a Picasso w swojskiego Pikasa. Przyjdźcie dzisiaj wieczorem na otwarcie tej wystawy osadzonej w opary sardonii. Przekonacie się, że mam rację.

3 Moje nieudane połaczenie cudnej Marylin Monroe z trywialnym pisuarem według wzoru Marcela Duchampa

Moje nieudane połączenie cudnej Marylin Monroe z trywialnym pisuarem według wzoru Marcela Duchampa

Z tym, że fotograficzna obecność w naszym mieście Marylin Monroe bardzo mi pasuje. Przyzwyczajam się już do tego. Chciałem nawet przebić pomysłodawcę przytulenia nad Odrą amerykańskiej aktorki, mojego koleżkę, dyrektora Hali, Andrzeja Baworowskiego. Chciałem wzmocnić efekt medialny i do postaci Marylin Monroe dodać słynny, kultowy, odnotowany we wszystkich katalogach świata – biały pisuar. Na którym podpisał się francuski malarz, happener, konceptualista i szachista zarazem – Marcel Duchamp. To ten pisuar upowszechniony przez słynnego amerykańskiego fotografa Stieglitza wywrócił oceny co jest sztuką a co nią nie jest. Gdyby więc zderzyć Marylin z pisuarem Marcela mógłby powstać niezły dym. Troszkę wyżej zamieściłem zdjęcie takiego eksperymentu – ale nie byłem do końca zadowolony z efektów tego doświadczenia. Ponadto zabrakło mi funduszy na dalsze basdania.

4 Bracia Czyż, łebscy goście spod Częstochowy

Bracia Czyż, łebscy goście spod Częstochowy

Obecność Marylin Monroe w naszym mieście pasuje mi też z powodu jej niepodważalnej amerykańskości. A ja, przez 45 lat mieszkania we Wrocławiu, zawsze chciałem zadomawiać nad Odrą wielkie amerykańskie muzyczne archetypy – blues i jazz. Teraz, dwa tygodnie przed świętami Bożego Narodzenia, porzućcie polityczne dupniaki i kucane berki – oddajmy się muzyce, która w połączeniu z historią życia aktorki MM, poprawi nam samopoczucie, przegoni nostalgię listopada. Dobre samopoczucie możecie też mieć i z tego powodu, że to właśnie Polacy wprowadzili bluesa, krem amerykańskiej kultury, na salony, do powszechnej świadomości. Ściślej, dwaj bracia, polscy Żydzi spod Częstochowy, Leonard i Filip Czyżowie (w Stanach zmienili nazwisko na Chess, byli bardziej serowi).

5 Adrien Brody w wielkim Cadillacu

Adrien Brody w wielkim Cadillacu

Zamieszkali w południowym Chicago. W latach 40. i50. handlowali gorzałą. W roku 1950 wykupili fonograficzną firmę i nazwali ją Chess Records. Nagrywali muzykę jazzową. Jednak obserwując jak widzowie reagują na koncerty bluesmanów – zaczęli zapraszać ich pod dach wytwórni. Nagrywali u braci Chess legendarni dzisiaj śpiewacy bluesa. Muddy Waters, Bo Diddley, Willie Dixonn (wystąpił w Polsce na Jazz Jamboree 64), Chuck Berry, John Lee Hooker, Howlin Wolf czy wielka Etta James aby wymienić tych największych. W 1964  w chicagowskim studio pod adresem 2120 South Michigan Avenue nagrywała brytyjska grupa Rolling Stones, która wiele muzyki bluesowej i wielu bluesmanów przeniosła następnie do Londynu.

Historia mówi, że Mick Jagger tylko dlatego został zaproszony do szkolnego zespołu Keitha Richardsa, gdyż na przerwach między lekcjami trzymał pod pachą albumy firmy Chess.

6

——————————————————————————————————————–

Dalej, moi wybitni opiniotwórcy, czytajcie ten felieton w całości,  w piątek od godziny 11, na oficjalnej internetowej stronie miasta Wrocławia:   

                                              www.wroclaw.pl

Po wejściu na ów portal feelingowego Wrocławia, proszę wpisać, w białym prostokąciku, po prawej stronie, tytuł tego felietonu albo moje nazwisko. 

Możecie też – po prostu – wpisać ten tytuł w wyszukiwarkę Googla. Dzięki, za ewentualne niedogodności przepraszam.  To surowe wymogi copyrightu, na pewno je rozumiecie. 

Zdzisław Smektała            copyright www.wroclaw.pl                    bbd@bbd

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *